Kiona
Administrator

Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: OSW
|
Wysłany: Wto 22:57, 22 Cze 2010 Temat postu: WALKA ZE ŚWIERZBEM |
|
|
W temacie zaległych informacji... zimą dopadł nasze psy, i nas też przy okazji, paskudnie upierdliwy pasożyt - świerzb. Zaczęło się od Apacza, potem Rudie, Olaf, my... ominęło Cisenkę i rodzinkę Przema.
Tak naprawde najtrudniejsze co jest u psa, to zdiagnozowanie. Objawy bardzo niecharakterystyczne - pies się drapie. Najczęściej mylony jest z alergią, zwłaszcza, że w zeskrobinach nie zawsze można znaleźć ślady świerzba. Najczęściej podaje się psu wtedy leki sterydowe, przeciwzapalne, antyświądowe, a to dla świerzba jest raj - osłabiona reakcja układu odpornościowego pozwala na rozwijanie się na całego. U psa właściciel obserwuje krótkotrwałą poprawę, bo leki antyświądowe działają. A świerzb drąży, drąży...
Najczęściej chyba się trafnie diagnozuje dopiero wtedy, kiedy świerzb przechodzi na inne zwierzęta lub ludzi. Chociaż nawet wtedy niekoniecznie da się znaleźć pasożyta w zeskrobinach...
U większości ras leczenie jest bardzo, bardzo proste - podaje się zastrzyki z Ivermectyny, ewentualnie wspomagające kąpiele w cuchnących środkach - Amitraza, Biodynol. Jest tylko 9 ras psów obarczonych mutacją genu MDR-1 odpowiedzialnego za prawidłowe wchłanianie leków do organizmu. Krótko mówiąc - podając Ivermectinę takiemu psu owszem, zabijamy świerzba, ale w mniejszym lub większym stopniu razem z psem. Collie jest nietety jedną z tych ras
Post został pochwalony 0 razy
|
|